Forum www.digimonworld.fora.pl Strona Główna
 Forum
¤  Forum www.digimonworld.fora.pl Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
www.digimonworld.fora.pl
Digimon World Polskie Forum o tematyce Digimonowej
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Czy Taichi był...

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.digimonworld.fora.pl Strona Główna -> Serial Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Czy Taichi był...
Autor Wiadomość
Gesomon
Armor
Armor



Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą sny?

PostWysłany: Czw 1:18, 19 Wrz 2013    Temat postu: Czy Taichi był...
 
...drugi?

UWAGA SPOILERY

Jakoś mniej więcej w połowie Tamers zaczęła mnie zastanawiać pewna rzecz. Jako że tak naprawdę nigdzie wprost nie jest to powiedziane to uważam, że kwestia jednak wymaga przemyślenia.

Mianowicie w przedostatnim odcinku Adventure Gennai informuje dzieciaki, że nie są one pierwszymi, które zostały przyzwane by ocalić przed złem. Między innymi świadomość tego dała Taichiemu, jego przyjaciołom i ich Digimonom nadzieję, że mogą pokonać naprawdę wielkie zło ("Ciągle możemy wygrać; dzieci takie jak my pokonały tę istotę dawno temu").

Oczywiście chodzi mi o Trenerów.
Tak, wiem że między tymi dwoma seriami jest wiele różnic. Trochę inaczej wygląda Cyfrowy Świat, inaczej przebiega ewolucja, w sprawie przeciwnika też się można spierać; jednak myślę, że wszystko da się wytłumaczyć jeśli pokusimy się o korzystanie garściami ze stylu Digimonów.

Co o tym sądzicie? Czy to Taichi jest niezaprzeczalnie pierwszym liderem, czy rzeczywiście równie dobrze może nim być Takato?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Lyokoheros
InTraning
InTraning



Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luboń

PostWysłany: Nie 0:42, 29 Wrz 2013    Temat postu:
 
Cóż jak na mój gust to mało prawdopodobne...
Jak powiedziałaś cyfrowy świat wygląda inaczej. Po drugie przeczy temu słowo "tę istotę"(D-Żniwiarz to zdecydowanie nie to samo co Apocalimon). No i jeszcze jedna znacząca różnica w uniwersach. O ile dwa pierwsza są pomijalne, to ta raczej nie. W Tamers Digimony są przecież znane z kart i anime(prawdopodobnie - choć to tylko moja teoria - właśnie z Digimon Adventure), tak więc te światy zbyt się różnią, by to Takato mógł być pierwszym liderem... chociaż być może mógł to być kto inny - Takuya(z Digimon Frontier). Bo w tej serii różnice występują jedynie w cyfrowym świecie(no dobra, wróg też jest inny) i są one mniejsze niż w między DigiŚwiatem z Tamers i Adventure.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gesomon
Armor
Armor



Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą sny?

PostWysłany: Pon 0:09, 30 Wrz 2013    Temat postu:
 
Ok, masz swoje racje i szanuję Twoje zdanie.
Ja jednak interpretuję to w ten sposób:
1. Cyfrowy świat mógł wyglądać inaczej, ale jeśli mówimy o czymś, co działo się parę lat przed wydarzeniami z Adventure, to ten świat w miarę rozwoju Internetu, miał szansę przeobrazić się w coś, co znamy z pierwszej serii. Wiemy, że różnica czasu jest tam podobna do tej, którą znamy z Opowieści z Narni: kiedy w realnym świecie mogło minąć powiedzmy kilka lub kilkanaście lat, w Cyfrowym mogło minąć ich kilka tysięcy.
Ale pozostaje jeszcze jedna sprawa: jeżeli w ciągu naszych kilku lat może minąć w Cyfrowym Świecie kilka setek lub tysięcy lat, dlatego w drugiej serii znane nam już Digimony dalej żyją, a co więcej: wiele się nie postarzały?
Na to odpowiedź też się znajduje.
Każdy kto widział Adventure powinien kojarzyć, że w ostatnim odcinku Gennai mówi do zawiedzionych dzieci, że nie mogą zostać w DigiŚwiecie tyle ile będą chciały, bo różnica upływu czasu się wyzerowała przez wyczyny Apocalymona.

(Jeśli byłoby tak jak przypuszczam, możemy gdybać, że digimony, które spotykamy w Tamers mogą być nawet dalekimi przodkami digimonów znanych nam z Adventure. Ale to taka luźna teoria.)

2. Digimony w Tamers umierają na amen, a w Adventure odradzają się.
Gdzieś tam między Tamers a Adventure, Cztery Święte Bestie, Homeostaza lub inna ważna osoba Cyfrowego Świata mogła wymyślić sposób, dzięki któremu dane zmarłych digimonów nie fruwają jako cyfrowe śmieci, ale dalej są spójne i odradzają się z powrotem w Wiosce Początków.

3. "Ta" istota.
Oczywiście Apocalymon nie może być pozostałością D-Reapera. Apocalymon to, jak wiemy, digimon stworzony z innych, które wymarły w toku ewolucji.
Kto mógłby sprawić, że wyginęły? Oczywiście D-Reaper.
Dodatkowo wiemy też, że D-Reaper nie jest digimonem, ale Apocalymon już tak, jeśli digimonem możemy nazwać nienawistne dusze zmarłych digimonów, które złączyły się w jedną postać.
Apocalymon mógł też być przyczyną, dla której wynaleziono Wioskę Początków.
Gennaiowi równie dobrze mogło chodzić o to, że grupka dzieci dawno temu była w stanie pokonać naprawdę wielkie zło. Być może większe nawet niż Apocalymon. Nie wiemy, co mógłby im przekazać, gdyby dano mu więcej czasu. Dlatego można sobie pogdybać Wink

4. Popularność digimonów.
Cóż, tego akurat nie wiemy, czy w Adventure digimony nie były w ogóle znane. Co prawda nie są zbyt dobrze znane ludziom, ale to przyczyny możemy doszukiwać się w tym, że gra w digimony po wszystkim, co się stało w Tamers mogła zostać uznana za niebezpieczną i zakazana. Ostatecznie w ciągu kilku, kilkunastu lat mogła stracić na popularności tak bardzo, że dzieciaki z Adventure miałyby prawo nie wiedzieć czym są digimony.

Teoria o tym, że digimony są znane w Tamers z powodu Adventure jest ciekawa, ale moim zdaniem żeby miała więcej racji, w Tamers powinno pojawiać się więcej nawiązań do Adventure. Wystarczyłoby gdyby Takato w jakiej trudnej sytuacji zadał sobie pytanie "Co zrobiłby Taichi na moim miejscu?". Wtedy moglibyśmy przypuszczać, że - tak jak my - zna go z serialu.

Takuyę jeszcze zbyt słabo znam, żeby wypowiedzieć się w tej sprawie, ale spodziewam się, że jak skończę Frontier to jeszcze coś mi do łba wpadnie Razz



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Lyokoheros
InTraning
InTraning



Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luboń

PostWysłany: Pon 18:04, 30 Wrz 2013    Temat postu:
 
Cóż o ile wyjaśnienie do punktów 1-3 jest całkiem sensowne, o tyle 4 jest już mocno naciągany...
Nawet jeśli zakładać, że faktycznie "gra w digimony po wszystkim, co się stało w Tamers mogła zostać uznana za niebezpieczną i zakazana. Ostatecznie w ciągu kilku, kilkunastu lat mogła stracić na popularności tak bardzo, że dzieciaki z Adventure miałyby prawo nie wiedzieć czym są digimony. " To o ile mogłoby to być prawdą w wypadku naszych głównych Digiwybrańców(9 z amuletami + Iori, Miyako i Daisuke) - co zresztą jest mało prawdopodobne gdyż Digimony miały w świecie Tamers popularność przynajmniej porównywalną do popularności Pokemonów w naszym świecie, więc wątpię by w Japonii, wśród 9 dzieci wybranych z jednego mniej więcej miejsca zamieszkania żadne przynajmniej nie słyszało o nich, gdyby kiedyś były takie popularne - to jednak wszystkich dzieci wybranych było znacznie więcej - było ich mnóstwo na całym świecie, średnio wychodzi pewnie po jakieś 10 na kraj... więc któreś musiałoby skojarzyć to z grę sprzed lat. Co pewnie prędzej czy później dotarłoby do Koshiro.
Zresztą przecież z powodu takiej katastrofy jaka się wtedy wydarzyła tym bardziej, by o tym pamiętano... możnaby to wytłumaczyć interwencją Gennaia, taką jak między 1 i 2 serią, ale jest jeden szkopuł... wtedy go jeszcze nie było. No i zostaje kwestia skąd tam się wzięli ci niby-ludzie(Gennai w pierwszej serii wyraźnie powiedział, że nie jest ani człowiekiem, ani Digimonem) tacy jak Gennai się wzięli. Święte Bestie raczej nie wyrażały chęci w kierunku stworzenia takich istot, a ewolucją Digignomów też raczej nie są... zaś w samoistną ewolucję z digimonów człekokształtnych jakoś też wątpię.

Ale nawet jeśli pominąć to i uznać, że jednak mogło to zostać zapomniane(choć nadal zostaje kwestia Gennaia), to jest jeszcze jedno... Kwestia powstania Digimonów.
W Tamers było wyraźnie powiedziane, że Digimony powstały przez pewien eksperyment młodych naukowców. W Adventure mamy zaś to ukazane w zupełnie innym świetle. Wspomnienia dziadka Ioriego o jego ojcu i Oikawie wyraźnie pokazują, że Digimony powstały samoistnie, z prymitywnych gier wideo.

No ale to nie wszystko... w Adventure mamy wyraźnie powiedziane, że jest rok 2001 czy 2002... a technologia z Tamers zdaje się być zaawansowana tak jak dzisiejsza, albo i lepiej. A już na pewno jest bardziej nowoczesna niż w Adcenture. A by mogli o tym zapomnieć musiałoby minąć naprawdę sporo czasu i sądzę, że nawet jakieś 10 lat to za mało.

No i może i nawiązania nie były silne, ale te porównania do agumona podsunęły mi tę myśl i informacja na Digipedii o istnieniu anime Digimon w świecie tamers.

Zaś w serii Frontier... od razu jest wioska początków, ale nie ma Świętych bestii, są Trzy Wielkie Digimony Anioły, 10 Legendarnych Wojowników... więc tu w kontekście Digiświata są większe problemy... zresztą wydaje się on być raczej w wyższej fazie rozwoju niż ten z Adventure, chociaż.... cóż jest jedno ale, którego bez spoilerów nie mogę jednak napisać.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gesomon
Armor
Armor



Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą sny?

PostWysłany: Wto 21:57, 01 Paź 2013    Temat postu:
 
"Digimony miały w świecie Tamers popularność przynajmniej porównywalną do popularności Pokemonów w naszym świecie"

To jest Twoje wrażenie. Moje było inne. Moda często się zmienia, na gry także.

A co do Gennaia: właśnie dlatego, że nie wiemy kim lub czym on dokładnie jest mamy wielkie pole do wymyślania przyczyn jego istoty i genezy, które można połączyć z trzecią serią. Z kolei zamiarów Świętych Bestii też nie da się przejrzeć wnikliwie.

"W Tamers było wyraźnie powiedziane, że Digimony powstały przez pewien eksperyment młodych naukowców. W Adventure mamy zaś to ukazane w zupełnie innym świetle. Wspomnienia dziadka Ioriego o jego ojcu i Oikawie wyraźnie pokazują, że Digimony powstały samoistnie, z prymitywnych gier wideo. "

To także nie jest niemożliwe do połączenia.
Tak, powstały przez eksperyment naukowców, a potem były obecne w grach, z których mogli je znać ojciec Cody'ego i Oikawa. Mogło być powiedziane, że powstały samoistnie, ale według mnie nic nie dzieje się samo i w czasach Adventure 2 twórcy cyfrowego życia mogli po prostu być już zapomniani.

Czasem 10 lat wystarczy żeby zapomnieć, a co do technologii to pamiętajmy, że akcja dzieje się przecież w Japonii, a tam wszelkie wynalazki były dostępne wcześniej niż u nas.

Wiem, że moja teoria jest dość dziwna, ale opieram ją na własnym wrażeniu jakie miałam oglądając Tamers i jeżeli usiłujesz ją definitatywnie obalić to zapraszam. Chętnie zobaczę, co masz jeszcze do powiedzenia, bo to co napisałeś mnie nie przekonuje. Wink



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
DuskAstral
InTraning
InTraning



Dołączył: 24 Sty 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:53, 21 Mar 2015    Temat postu:
 
To nie mogli być tamersi, gdyż we wspomnieniu gennaia została pokazana wioska początku ( której w 3 serii nie było ). Poza tym dzieci było 5 ( a tamersów było 10, z czego 8 było w digiświecie ).
Już bardziej pasują do tego Frontiersi



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.digimonworld.fora.pl Strona Główna -> Serial Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy